
Wydajna łąka i dobrze przygotowane pole to nie tylko kwestia nawozów czy pogody. Choć współczesne rolnictwo coraz częściej kojarzy się z precyzyjnymi technologiami, satelitami i komputerami w kabinie ciągnika, to wciąż najważniejsze pozostaje to, co dzieje się bezpośrednio przy glebie. Tam, gdzie zaczyna się wszystko – od pierwszego kiełka po pełny plon.Coraz więcej rolników, zwłaszcza tych, którzy gospodarują z myślą o długofalowej wydajności i zdrowiu gleby, wraca do prostych, sprawdzonych rozwiązań. Takich, które nie wymagają ogromnych nakładów finansowych, a przynoszą wymierne efekty. Mowa o maszynach, które znane są od pokoleń, ale dziś przeżywają swój renesans: brona łąkowa, włóka polowa i brona chwastownik.